23rd kw.2014

Nie taki staż straszny

Dodane przez Joanna Szpak

Nie będzie to tekst wzruszający. Nie będzie chyba nawet poruszający, choć będzie o niepełnosprawnych. Będzie o możliwościach i bardziej lub mniej wykorzystanych szansach. Poznacie Paulinę i Pana Andrzeja, którzy podzielą się razem ze mną wrażeniami z perspektywy beneficjenta i koordynatora projektu stażowego. Łączą nas cele, ambicje, rozwój i pewnego rodzaju formalności.

Wiosenne ciepłe popołudnie. Pytam znajomych o wakacyjne plany. Planują odpoczynek, podróże, zarobić trochę kasy i potem szybko ją wydać. Gdy zaczynam temat stażów – z lekką nutą ignorancji mówią: Eee tam, nie warto dawać się wykorzystywać za darmo. Wielu osobom staż kojarzy się z czymś koniecznym na ścieżce zawodowej
i mało interesującym, a co więcej – często bezpłatnym. Jednak nie zawsze tak jest – to od nas samych zależy, jak bardzo rozeznamy otoczenie i wyszukamy coś interesującego. Niepełnosprawni mogli zdobywać cenne doświadczenie m.in. w urzędach wojewódzkich, urzędach marszałkowskich, urzędach miasta, urzędach skarbowych. A wszystko to w ramach projektu „Staż w administracji publicznej wsparciem aktywizacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych oraz budowaniem pozytywnego wizerunku osób niepełnosprawnych na rynku pracy”. 3-miesięczne płatne staże rehabilitacyjne odbywało 200 osób z całej Polski, w tym ja.

Zdjęcie: Mapa myśli - skojarzenia ze słowem "staż": praca (doświadczenie, kasa), nowe znajomości, nuda (kawa, ksero, www/fb), konieczność (brak wynagrodzenia), wykorzystywanie, wakacje, wpis w CV (nowe umiejętności)

Skojarzenia ze słowem „staż” bywają różne – od pozytywnych po bardziej negatywne

Są powody!

Znów wiosenne ciepłe popołudnie. Wymieniam kilka maili z Pauliną. Proszę ją o podzielenie się wrażeniami ze stażu. Paulina jest studentką piątego roku Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Pedagogicznym (studia nauczycielskie). Nie jest zaskoczeniem, że interesuje się literaturą. Zdecydowałam się na udział w projekcie z dwóch powodów. Po pierwsze bardzo ciężko jest znaleźć pracę w moim zawodzie,
a już szczególnie osobie niepełnosprawnej. Po drugie chciałam rozpocząć nowe przedsięwzięcie w życiu, poznać nowe osoby, wziąć udział w szkoleniach. Wiedziałam, że staż pomoże mi nabyć doświadczenie
i podnieść kwalifikacje
. Chce pracować w zawodzie, dlatego na miejsce stażu wybrała Bibliotekę Publiczną. Dodatkowym atutem była niedaleka lokalizacja od miejsca zamieszkania, co ułatwiało dojazd na staż. Gdy sama sobie zadaję pytanie o powody, to najpierw nasuwa mi się odpowiedź: Chciałam zdobyć doświadczenie, bo bez tego ani rusz na rynku pracy. Nie bez znaczenia był też aspekt finansowy. Jednak zdecydowanie najważniejsze było to, że chciałam przekonać się, jak to jest pracować regularnie – od poniedziałku do piątku, po osiem godzin… I to jeszcze w urzędzie, który raczej kojarzy się ze sztywnością, powagą i wieloma zasadami. Dla mnie było to pewnego rodzaju wyzwanie!

Zmiana podejścia

Pan Andrzej, kierownik Biura ds. Osób Niepełnosprawnych AGH, koordynator projektu stażowego na uczelni, mówi: Zdecydowaliśmy się na udział ze względu na wcześniejsze doświadczenie w podobnych projektach mających na celu wsparcie studentów i absolwentów niepełnosprawnych w wejściu na rynek pracy. Weszliśmy też ze względu na zmianę podejścia Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, gdzie już nie jest celem samym w sobie danie wyższego wykształcenia, a przykłada się wagę do skutecznego wprowadzenia absolwentów na rynek pracy i to według mnie jest największym wskaźnikiem skuteczności studiów. Nawiązuje tutaj do znanych przypadków, gdzie student przez wiele lat na wielu kierunkach korzystał ze stypendium specjalnego, otrzymywał dofinansowanie z PFRON, rentę socjalną i w wieku 30-stu lat ocknął się, że chce pracować. Wtedy było trochę za późno, bo pracodawca mógł powiedzieć: No fajnie, masz Pan 5 kierunków studiów, ale nie masz tego, co dla mnie jest najcenniejsze, czyli doświadczenia. Nie tak istotne, by to było
w danej branży, lecz doświadczenie w ogóle… Projekty są kilkumiesięczne, roczne albo trwają ponad rok. Pan Andrzej przyznaje, że to tak naprawdę mało czasu, by wprowadzić osobę na rynek pracy. Doświadczenia
z wcześniejszych projektów pokazują, że dopiero po 2-3 latach widać pełne efekty tych działań. Kłopot polega na tym, że my podejmujemy pracę w dużej mierze ze studentami. Jeśli są to studia niestacjonarne, to są większe szanse na znalezienie pracy. Stąd też te efekty w większości przypadków przychodzą później. Gdyby włączali samych absolwentów, to trochę za późno dla nich, bo oni już potrzebują miejsca pracy, by móc się samodzielnie utrzymać. Koordynator tłumaczy, że ofertę kierują też dla osób, które są na ostatnich latach studiów, by kończąc je – wchodziły na rynek pracy.

Nadzieje, oczekiwania, rozczarowania

Jeśli ktoś myśli, że stażysta głównie kseruje i parzy kawę, to… jest w dużym błędzie! Prawda była taka, że kiedy mogłam coś kserować, to był to wyjątek, dodatkowe zadanie, a nie główne. Wspierałam prace pracowników Oddziału Budowli Technicznych przy wydawaniu pozwoleń na budowę (głównie zjazdów), co jest związane
z jednym z moich kierunków studiów – budownictwem. Uczestniczyłam w przebiegu całego procesu, od uzupełniania braków w dokumentacji projektowej po wydanie decyzji. Czy to było cenne doświadczenie? Zdecydowanie! Paulina wspomina: Na początku uważałam, że pewnie po tych trzech miesiącach stażu podziękują mi w pracy. Jednak wyszło inaczej. Tak gdzieś w połowie, w związku też z zaistniałym brakiem kadry
z powodu zwolnień chorobowych, Pani Dyrektor zaczęła mówić, że pomyśli nad zajęciem po stażu. A w ostatnim tygodniu zaprosiła na rozmowę, gdzie zaproponowała ¼ etatu z możliwością zwiększenia go w przyszłości. Tak oto Paulina jest pierwszą stażystką z projektu, która dostała pracę w miejscu stażu!

Zdjęcie: Plakat reklamujący projekt stażowy, a obok flipchart z czystymi kartkami w salce szkoleniowej

Stażyści mogą rozwijać swoje umiejętności miękkie podczas warsztatów w małych grupach

Jak rozmawiać?

Kolejnym ważnym aspektem jest konfrontacja z często nieświadomym otoczeniem – nieświadomym możliwości i ograniczeń osób z różnymi niepełnosprawnościami. Decydując się na staż wkraczamy w nowe środowisko, może przestajemy być pod ochronnym kloszem, tam radzimy sobie sami. Musimy przywyknąć do pytań o naszą niepełnosprawność, o to, jak przeszkadza nam to w codziennym życiu, jakie dodatkowe potrzeby rodzi. A jak wiadomo – praktyka czyni mistrzem, więc takie pytanie nie zestresuje nas na rozmowie o pracę! Paulina wspomina, że na stażu została bardzo życzliwie i ciepło przyjęta. Przyznaje, że dużą rolę odgrywała tutaj osobowość. Była otwarta na kontakt z nowymi osobami, zarówno z młodymi, jak też ze starszą częścią kadry nawiązała dobry kontakt. Paulina ma wadę wrodzoną kończyny dolnej. Niepełnosprawność widać na zewnątrz, dlatego często spotyka się z różnymi komentarzami i spojrzeniami przypadkowych osób. W miejscu stażu na początku unikano tematu niepełnosprawności, dopiero gdy lepiej się poznali zapytali wprost o to. Nie było jednak żadnych negatywnych komentarzy. Myślę, że zmieniło się nieco zdanie o osobach niepełnosprawnych wśród pracowników, ponieważ w tym roku ma przyjść kolejny stażysta z podobnego projektu – podsumowuje. Warto podkreślić, że celem tego projektu było również wpłynięcie na zwiększenie wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych przed organy administracji publicznej (okazuje się, że w wielu przypadkach nie osiągają oni 6-procentowego wskaźnika zatrudnienia niepełnosprawnych).

Lekcja odwagi

Staż jest przede wszystkim okazją do zdobycia doświadczenia, zasmakowania uroków regularnej pracy, poznania zasad panujących w danej jednostce. To uświadamianie pracowników na temat różnego rodzaju niepełnosprawności. Dla nas, stażystów, to także spora dawka pewności siebie – że możemy wykonywać dobrze powierzone zadania, bez względu na nasze ograniczenia zdrowotne. Jest to taka obustronna lekcja odwagi. Ważna jest także samoświadomość i nasze oczekiwania. Jeśli przyszliśmy z zamiarem rozwijania się, to w miarę możliwości powinniśmy prosić o ambitne zadania. Wiem jednak, że nie zawsze było to takie proste, że były różne bariery. Czasem taką barierą mógł być wiek pracowników i brak zaufania młodemu, a do tego jeszcze niepełnosprawnemu… A może po prostu obawa o miejsce pracy?

Niby nic, a tak to się zaczęło!

Myślę, że gdyby tak przeprowadzić statystyki w grupie projektowej, to stopień zadowolenia ze stażu byłby bardzo wysoki. Jednak dla mnie osobiście (mimo tego, że studiowałam matematykę), nie liczby są najważniejsze. Ważne są te zmiany, które w nas zaszły. Począwszy od może nie do końca świadomej decyzji, że przez
3 miesiące będę spędzać 8 godzin dziennie z obcymi ludźmi wykonując powierzone mi zadania, poprzez odpowiedzialność za swoje działania, po większą pewności siebie i swoich umiejętności. Tak oto, dla wielu
z nas totalnie bez doświadczenia, zaczęła się zawodowa kariera. Teraz wiemy, jak to jest pracować, wiemy, jak wygląda praca w urzędzie i jesteśmy bardziej świadomi tego, czy chcielibyśmy tam pracować, a jeśli nie – to dlaczego.

Z perspektywy coacha

Godzina 21. Zadaję pytanie, czy rola coacha w projekcie to tylko przykry obowiązek czy jednak wnosi coś nowego. I słyszę: Gdyby nie była to ciekawa praca, to nie siedzielibyśmy tutaj o tej porze i nie rozmawiali. A ja wierzę, że mógłby znaleźć sobie w tym czasie inne zajęcie – pograć w siatkówkę, którą tak lubi, meblować mieszkanie, czy też po prostu spędzić czas z żoną. Pan Andrzej, który pełni też funkcję coacha podkreśla, że pełnienie funkcji coacha czy też trenera pracy jest to bardzo rozwojowe zadanie, ponieważ człowiek musi się doszkalać, a przez kontakt z młodymi ludźmi ma też inne spojrzenie. A zaraz potem wyjaśnia mi, jak to jest z rynkiem nieruchomości, jak funkcjonują agencje i w jakich obszarach można pracować. Jak widać – coach powinien orientować się w wielu dziedzinach, by móc pokierować niezdecydowanego beneficjenta. Dobrze jest, jak beneficjent wie, czego chce i ważne, by trener pracy to drążył. Kłopot jest, jak nie wie, czego chce i trzeba go cały czas ciągnąć za uszy. Jest to wtedy uciążliwe dla obu stron. Coach zauważa również, że w tym projekcie są pewne sztywne założenia i nie mają odniesienia do indywidualnych przypadków. Chodzi o przewidziane godziny z trenerem pracy czy też coachem. Bo czasem bywa tak, że ktoś potrzebuje więcej godzin wsparcia coacha,
a założono tyle i tyle. Oceniam to jednak jako cenne i rozwojowe doświadczenie. Mam nadzieję, że dla obu stron – podkreśla.

Z perspektywy czasu

Pan Andrzej wierzy, że dla beneficjentów to było dobre doświadczenie. Wiem, że pierwsze dni, tygodnie na stażu były trudne. Student musiał przestawić się, by od 8 do 16, 5 dni w tygodniu siedzieć w jednym miejscu, tylko
z jedną przerwą w ciągu dnia. To była duża mentalna zmiana
. Utrudnieniem było zawężenie miejsc odbywania stażu tylko do administracji publicznej, bo beneficjenci chętnie poszliby na staż w różnych gałęziach przemysłu. Jednak miało to swoje cele. A ja? Nie wiedziałam, co czeka mnie na stażu. Może nawet trochę przerażała mnie sama myśl o urzędowej instytucji – miejscu, gdzie raczej kolorowa kreatywność nie jest na topie. Było to zderzenie z jasno określonymi zasadami – z Prawem Budowlanym, Kodeksem Postępowania Administracyjnego, z wewnętrznymi regułami. Gdy przedstawili mi kierowniczkę jako osobę bardzo wymagającą – ucieszyłam się! Serio! Bo to było wyzwanie, by jeszcze bardziej pokazać się z jak najlepszej strony. Czy się udało? O to należy zapytać ją samą. Wiem jednak, że mój zakres obowiązków (a tym samym możliwości)
z każdym tygodniem powiększał się. Czasem to przyspieszałam – ciągnęło mnie do poznawania kolejnych zagadnień wydawania pozwoleń na budowę, więc może „dla świętego spokoju” pozwalali mi na coraz więcej…
I chociaż nie zostałam tam, by pracować dalej – wiem, że jest to bardzo cenne doświadczenie na mojej ścieżce zawodowej.

Zdjęcie: Chłopak odwrócony do czytelnika tyłem pracuje na laptopie w programie AutoCad. Na stole leżą kolorowe długopisy

Staż to szansa na poszerzanie umiejętności zawodowych, m.in. obsługi programów komputerowych

Wędka, nie ryba

Czasem w otoczeniu może panować przekonanie, że niepełnosprawni to mają dobrze – pełno różnych programów dedykowanych specjalnie dla nas. I wcale nie musimy się wysilać, by cokolwiek zorganizować – wystarczy, że wyrazimy chęć. Sprawa jednak ma się zupełnie inaczej. Owszem, musimy wyrazić chęć – i to jest dopiero początek całej przygody. Jesteśmy odpowiedzialni za wiele formalności, czasem sami kontaktujemy się z wybranym miejscem administracji (dla nas wymarzonym) i przekonujemy, by dali nam możliwość zdobycia doświadczenia. Sama Paulina przyznaje: Czasem było zbyt dużo dokumentów do przygotowania przed,
w trakcie i po stażu. Wysyłanie dokumentów, pilnowanie terminów – to może czasami zniechęcać do projektów
. To wszystko jednak uczy nas autoprezentacji, właściwego komunikowania się, by osiągnąć zamierzony cel, jak też odpowiedzialności. Nie dostajemy niczego podanego na tacy – o doświadczenie, tak samo jak
o wykształcenie, musimy postarać się sami. Projekt daje nam mnóstwo możliwości – my je wykorzystujemy, by stać się atrakcyjnym na rynku pracy, a tym samym dobrze zarabiać i być w pełni samodzielnym. Ważnym aspektem jest to, że czerpiemy z tego projektu tyle, ile jesteśmy w stanie sami w sobie pomieścić. Możemy korzystać z różnego rodzaju szkoleń, warsztatów, konsultacji. Beneficjent mógł znaleźć sobie na rynku szkolenie zawodowe związanie z jego ścieżką i to był duży magnes do dalszej aktywności w projekcie, nie tylko odbycie stażu – podkreśla coach. Nie chodzi o to, by tylko korzystać z publicznych pieniędzy. Chodzi o to, by to miało określony cel – w tym przypadku celem jest znalezienie satysfakcjonującej nas pracy. Możemy sprostać oczekiwaniom pracodawców, którzy chcą świeżo upieczonych absolwentów z doświadczeniem.

Projekt stażowy jest realizowany przez Fundację Instytut Rozwoju Regionalnego w partnerstwie
z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytetu IZatrudnienie
i integracja społeczna, Działania 1.3Ogólnopolskie programy integracji i aktywizacji zawodowej, Poddziałania 1.3.6 PFRON – projekty systemowe.

Grafika: loga organizatorów: Kapitał Ludzki - Narodowa Strategia Spójności, Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Unia Europejska - Europejski Fundusz Społeczny

 Autor tekstu i zdjęć:
Joanna Tarnowska (AGH/PK)

07th cze2013

Kontynuacja projektu Indywidualna Praca z Coachem – rekrutacja trwa. Zapraszamy !!!

Dodane przez academica

Kontynuacja projektu Indywidualna Praca z Coachem – rekrutacja trwa. Zapraszamy !!!

 

Kontynuacja projektu INDYWIDUALNA PRACA Z COACHEM w 2013

 

 

załącznik: Plakat Kontynuacja projektu INDYWIDUALNA PRACA Z COACHEM w 2013

Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego, Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych Akademii Górniczo-
Hutniczej w Krakowie oraz Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych Uniwersytetu Pedagogicznego oraz
Zespół ds. Studentów Niepełnosprawnych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
zapraszają studentów i absolwentów do udziału w bezpłatnym Projekcie:

Czemu służy Projekt?

• zapewnieniu kompleksowego wsparcia w wejściu na
rynek pracy dla osób kończących studia lub będących
„świeżymi” absolwentami
Z czego możesz skorzystać?
• z indywidualnego wsparcia coacha, pomagającego
ukierunkować i zoptymalizować wysiłki zmierzające do znalezienia
i podjęcia pracy,
• z indywidualnych i grupowych konsultacji doradztwa zawodowego,
praw dot. niepełnosprawności, prawa pracy oraz
możliwości dofinansowania do wynagrodzeń,
• z warsztatów kompetencji miękkich oraz umiejętności
specjalistycznych,
• z pomocy asystenta, wspierającego uczestnictwo w Projekcie,
• ze specjalistycznych kursów zawodowych z komercyjnego
rynku dopasowanych do indywidualnych potrzeb
uczestnika oraz wymogów rynku pracy,
• z konferencji, sympozjów branżowych,
• z dofinansowania do zamieszkania.

Jakie są warunki uczestnictwa?

• motywacja do znalezienia w przyszłości ciekawej pracy,
• aktualne orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu
znacznym lub umiarkowanym,
• posiadanie statusu osoby niezatrudnionej – w momencie
przystąpienia do Projektu i na dzień 1 kwietnia 2013 r.,
• posiadanie statusu studenta/-tki, doktoranta/-tki

lub absolwenta/-tki AGH/UP/UMCSw momencie przystąpienia do Projektu.

Gdzie można dowiedzieć się więcej
i zapisać d o Projektu?

Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych
Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie
ul. Reymonta 17/10, 30-059 Kraków
tel./fax.: +48 12 622 26 04, wew. AGH: 46 30
e-mail: bon@agh.edu.pl
www.bon.agh.edu.pl/firr

Biuro ds. Osób Niepełnosprawnych
Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie
ul. Armii Krajowej 9/127 30-150 Kraków
tel.: +48 12 662 66 70, wew. UP: 66 70
e-mail: bon@up.krakow.pl
www.up.krakow.pl/bon zakładka „kursy i szkolenia”

Zespół ds. Studentów Niepełnosprawnych
Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Zespół ds. Studentów Niepełnosprawnych UMCS
ul. Radziszewskiego 17 (pok. 9 – parter), 20-036 Lublin
tel. +48 81 537 58 90
e-mail: punkt@poczta.umcs.lublin.pl
www.umcs.lublin.pl/niepelnosprawni

Projekt prowadzi
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego
ul. Wybickiego 3a, 31-261 Kraków
tel. +48 12)629 85 14, fax. +48 12 629 85 15
e-mail: biuro@firr.org.pl
www.firr.org.pl

WARTO WIEDZIEĆ

1.         Dlaczego niepełnosprawnemu studentowi lub absolwentowi jest trudno znaleźć ciekawą pracę?

Można wskazać wiele barier w dostępie do zatrudnienia osób niepełnosprawnych.
W przypadku absolwentów szkół można wymienić następujące:

Nieadekwatne kwalifikacje.

Polski rynek pracy od lat zmaga się z problemem strukturalnego niedopasowania: szkoły produkują nikomu niepotrzebnych specjalistów lub ludzi z wykształceniem ogólnym. A firmy nie mogą się doczekać fachowców. Nawet jeśli kształcenie odbywa się w kierunku pożądanym przez rynek pracy, to często kwalifikacje absolwentów nie są wystarczające (zbyt płytkie, za mało interdyscyplinarne itp.), by spełnić oczekiwania pracodawców. Dodatkowym ograniczeniem jest niepełnosprawność. Jeśli pracodawcy decydują się na zatrudnienie osoby niepełnosprawnej, to najczęściej musi ona posiadać kwalifikacje lepsze niż pełnosprawny kandydat lub decydować się na pracę za dużo niższe wynagrodzenie. W przypadku absolwentów uczelni wyższych naturalnym jest, że ich kwalifikacje muszą być naprawdę bardzo wysokie, by mogli znaleźć pracę. Problem ten jest uwzględniony przez projekt, w szczególności przez prowadzone w jego ramach szkolenia (wewnętrzne i zewnętrzne).

Pułapka świadczeń

Bardzo ważnym elementem – psychologicznym, występującym u osób niepełnosprawnych, a związanym z istniejącym systemem świadczeń socjalnych, jest utrata niskiego co prawda, ale stałego, bezpiecznego dochodu, jakim jest renta, na skutek podjęcia pracy. Zjawisko to zostało szeroko opisane w literaturze fachowej, a skutkuje obniżaniem wymagań dotyczących poziomu życia, dostosowywaniem go do otrzymywanych świadczeń pieniężnych, a więc utrzymywaniem na bardzo niskim poziomie. Niskim, ale za to względnie bezpiecznym, prowadzącym w dosyć krótkim okresie do pewnego uzależnienia psychicznego, blokującego skutecznie podejmowanie prób znalezienia pracy. Osoby, które „wpadną” w pułapkę świadczeniową, nie będą mogły podjąć pracy. W szczególności dotyczy to młodych osób niepełnosprawnych, które zaczynają pobierać rentę socjalną przed zakończeniem edukacji, czyli przed możliwością wejścia na rynek pracy. Projekt ukierunkowany jest właśnie na tę grupę osób niepełnosprawnych, pracując zarówno na kompetencjach „miękkich”, jak i „twardych”.

Niska motywacja oraz nie w pełni rozwinięte umiejętności miękkie.

Brak motywacji do podjęcia pracy i niska samoocena osób niepełnosprawnych stanowią istotną barierę w przystępowaniu do pracy osób dysfunkcyjnych, nawet posiadających wyższe wykształcenie, uczestniczących w kursach i szkoleniach zawodowych. Nie wierzą one w możliwość znalezienia pracy i jej późniejszego utrzymania, widzą w potencjalnej pracy same trudności i zagrożenia zamiast szansy na poprawę własnego bytu i rozwój, często bardzo zawężają krąg poszukiwań zatrudnienia (o ile w ogóle jest ono prowadzone) do prostych, powtarzalnych zajęć, powszechnie postrzeganych przez społeczeństwo za możliwe do wykonywania przez osoby niepełnosprawne (w przypadku osób niewidomych – masażysta, stroiciel fortepianów itp.), nawet nie dopuszczając do siebie myśli, że wykonywanie wielu prac może być wykonywalne dzięki nowoczesnej technice, dostosowaniu stanowiska pracy czy nabyciu wystarczających kwalifikacji. Innym wyzwaniem jest akceptacja własnej niepełnosprawności. Stanowi ona również warunek akceptacji przez innych ludzi (co wpływa między innymi na późniejsze kontakty z potencjalnymi pracodawcami), umożliwia wyeliminowanie nieświadomego wyzwalania mechanizmu obronnego (projekcja, kompensacja przez deprecjonowanie innych), wreszcie – pozwala na kontakty interpersonalne w pełnym tego słowa znaczeniu.

 Brak wiedzy o przysługujących prawach i uprawnieniach.

Niepokojąca jest również niewiedza młodych osób niepełnosprawnych na temat ich praw, jak również instytucji i struktur, na pomoc których mogą liczyć. Brak wiedzy rodzi brak możliwości – osoby niepełnosprawne nie wiedzą, że mogą zgłosić się do poszczególnych placówek po wsparcie (w różnym zakresie), przysługują im pewne, dodatkowe prawa, mogą bezpłatnie zwiększać swoje kwalifikacje, aby stać się bardziej poszukiwanymi przez rynek pracy pracownikami. W ramach projektu planowane są sesje szkoleniowe na tematy tego typu.

2.         Czy można zwiększyć swoje szanse na dobrą pracę?

Projekt „Kontynuacja prowadzenia projektu „Indywidualna praca z coachem” w roku 2013” został zaprojektowany jako kompleksowe wsparcie dla kończących studia lub będących „świeżymi” absolwentami osób niepełnosprawnych, mające na celu ich skuteczne wejście na rynek pracy.

Cel ten można osiągnąć, a opisywane powyżej problemy w dużym stopniu wyeliminować lub ograniczyć, przez uczestnictwo w szeregu kompleksowych działań:

       indywidualnej pracy z coachem, będącym osobistym przewodnikiem po rynku pracy, którego działania mają tworzyć pomost pomiędzy znanym światem edukacji, a nieznanym światem pracy, w tym:

o   określeniu planów odnośnie do kariery zawodowej,

o   określeniu kompetencji i kwalifikacji, a następnie diagnozie niedostatków, które mają być kompensowane przez projekt,

o   stworzeniu Indywidualnych Planów Działania i ich realizacji,

       zajęciach określonych w budżecie projektu, takich jak:

o    warsztatach i zajęciach indywidualnych, ukierunkowanych na przygotowanie do pracy – przybliżenie specyfiki rynku pracy, przygotowanie do ubiegania się o pracę, do odpowiadania na stereotypy pracodawców,

o  szkoleniach grupowych i zajęciach indywidualnych, ukierunkowanych na wyrównywanie braków i/lub zwiększanie kompetencji uczestników w obszarach określonych w Indywidualnych Planach Działania, a uznanych za deficytowe,

o    szkoleniach, głównie zawodowych, podnoszących i uzupełniających kwalifikacje, konferencjach i sympozjach branżowych itp.

W odróżnieniu od wielu projektów, z jakimi można się spotkać, w Projekcie „Kontynuacja prowadzenia projektu „Indywidualna praca z coachem” w roku 2013” nie ma konieczności korzystania ze wszystkich form wsparcia, a jedynie tych naprawdę potrzebnych. Jak to wygląda w praktyce?

Uczestnik sam ustala ze swoim coachem, dedykowanym opiekunem i przewodnikiem po rynku pracy, jednocześnie osobą zaznajomioną ze środowiskiem edukacyjnym, w czym powinien uczestniczyć, jakie umiejętności i kompetencje rozwijać.

3.         Kim jest coach?

Projekt zakłada bardzo dużą rolę coachów, którzy będą mieli stały, bezpośredni kontakt z każdym z uczestników projektu, definiując, prowadząc, a w razie potrzeby również korygując jego zakres udziału w projekcie, dobór odpowiednich środków oraz pożądane kierunki rozwoju. Wszystkie wyżej wspomniane role coachów będą realizowane oczywiście w ścisłej współpracy z danym uczestnikiem.

Coachowie będą mogli zasugerować uczestnikowi przykładowo udział w prowadzonych w ramach projektu zajęciach grupowych (szkoleniach i kursach), jak również skorzystanie konsultacji indywidualnych, a przede wszystkim skorzystanie z zewnętrznych szkoleń zawodowych, zgodnie z preferencjami danego uczestnika.

W szczególności, coachowie będą odpowiedzialni za:

   pierwszy kontakt z potencjalnym uczestnikiem projektu oraz jego diagnozę – ocenę motywacji tej osoby do udziału w projekcie, efekty, jakie chciałaby ona dzięki niemu osiągnąć, środki, jakie należy do tego przedsięwziąć,

   wytyczenie ścieżki udziału uczestnika w projekcie, dobór szkoleń i innych elementów projektu pozwalających na uzyskanie optymalnych efektów (opracowanie Indywidualnego Planu Działania),

  bieżąca współpraca z uczestnikiem w toku projektu, monitoring jego motywacji do podjęcia starań o pracę, postępów, frekwencji, stopnia osiągania celów, radzenia sobie z nieprzychylnym (dyskryminującym ) stosunkiem otoczenia, omijanie lub wychodzenie z pułapki świadczeń.

    motywowanie uczestnika do wzięcia udziału w zajęciach korzystnych dla niego z uwagi na braki kompetencyjne (np. społeczne) lub obraną drogę kształcenia,

    podejmowanie środków zaradczych (pozwalających uniknąć problemów związanych z danym uczestnikiem lub jego tokiem nauki czy doborem zajęć), jak też korygujących zaistniałe sytuacje negatywne,

    ocenę efektów osiągniętych dzięki projektowi prze z danego uczestnika, działania, jakie należy przedsięwziąć, aby były one trwałe i pomagały uczestnikowi w życiu społecznym i zawodowym.

Po zakończeniu udziału danego uczestnika w projekcie coach będzie okresowo kontrolował, czy efekty, uzyskane dzięki projektowi, pozwoliły na zmianę sposobu i/lub poziomu życia przez uczestnika projektu.

Coachowie to w dużej mierze obecna kadra uczelnianych biur ds. osób niepełnosprawnych lub szkół ponadgimnazjalnych. Są znani studentom (uczniom), cieszą się ich zaufaniem, gdyż na co dzień pomagają w rozwiązywaniu ich problemów. Znają specyfikę poszczególnych typów niepełnosprawności (niepełnosprawność ruchu, wzroku, słuchu, choroby psychiczne i somatyczne; specjalizacja wprost wynika ze struktur biur ds. osób niepełnosprawnych) , sami często też są niepełnosprawni. Są wśród nich osoby posługujące się językami migowym i miganym, korzystające z rozwiązań technologicznych dla osób z dysfunkcją wzroku itp.

4.         Mam aktywną czy pasywną postawę wobec rynku pracy?

Coachowie i ich praca mają zasadnicze znaczenie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę postawę osób niepełnosprawnych wobec rynku pracy. W badaniach Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej realizowanych na zlecenie Funduszu w ramach działania 1.4 SPO RZL (źródło: Brzezińska A., Sijko K., Psychospołeczne uwarunkowania aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych. Na podstawie wyników badania jakościowego przeprowadzonego w ramach projektu WUE/0041/IV/05, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.) podzielono osoby niepełnosprawne na aktywne i bierne.

Aktywne zostały scharakteryzowane jako takie, które:

       stosują aktywną strategię,

       biorą odpowiedzialność za swoją sytuację,

       chwytają się właściwie wszystkich metod,

       celują we wszystkie segmenty rynku,

       są rzeczywiście zaangażowane – są zazwyczaj skuteczne

       dokształcają się i podnoszą kwalifikacje,

       zwykle podejmują pracę, najczęściej na otwartym rynku pracy.

Bierne zostały scharakteryzowane jako takie, które:

       stosują strategię bierno-roszczeniową,

       cedują odpowiedzialność za znalezienie zatrudnienia na inne osoby bądź instytucje pośredniczące,

       trzymają się jednej metody, najczęściej zgłoszenia do PUP,

       interesują się bardziej pracą chronioną,

       nie są rzeczywiście zaangażowane – gorsza skuteczność,

       zwykle nie podejmują pracy.

W praktyce każda osoba jest w jakimś stopniu aktywna, a w jakimś – bierna. Rolą coacha jest wzmacnianie strategii aktywnej i minimalizowanie strategii biernej. Można to osiągnąć dzięki indywidualnej i realnej relacji pomiędzy coachem a osobą niepełnosprawną.

Jak pokazują doświadczenia, posiadanie pracy wzmacnia postawę aktywną (także w obszarze społecznym), zaś brak pracy wzmacnia postawę bierną, kierując w stronę strategii roszczeniowo-biernej i powodując wykluczenie społeczne.

Oznacza to, że brak pracy przesuwa nas na skali aktywności, niestety, w stronę bierności. Im dłużej trwa bierność zawodowa, tym osoba staje się mniej zainteresowana podjęciem pracy i jej szanse na włączanie się na rynek pracy gwałtownie spadają.

Oznacza to dalej, że osoby kończące edukację mają największą szansę na podjęcie pracy, z drugiej strony niepodjęcie jej w momencie ukończenia szkoły praktycznie oznacza bardzo znaczące ograniczenie szans na znalezienie (i utrzymanie) pracy w przyszłości (osoby niepełnosprawne długo pozostające bez pracy wykazują podobne cechy jak osoby bardzo długotrwale bezrobotne).

Coachowie w dużej mierze są już znani niepełnosprawnym studentom (uczniom) i ta relacja już istnieje. Są to często absolwenci tych samych jednostek edukacyjnych, w których będzie realizowany projekt. Znajomość niepełnosprawności (a często także osobiste doświadczenie niepełnosprawności), a także znajomość specyfiki danej uczelni zwiększają ich wiarygodność. Wszystkie te czynniki są gwarancją, że współpraca pomiędzy osobami niepełnosprawnymi, a coachami może być efektywna.

5.         Indywidualny Plan Działania – niepotrzebna formalność, czy przydatne narzędzie?

Metodologia Indywidualnych Planów Działania oparta jest na zasadzie, iż każdy człowiek jest inny, ma inne potrzeby, oczekiwania i predyspozycje, tak więc prowadzenie szkoleń i innych metod rozwoju na zasadzie „wszystko dla wszystkich” nie przynosi spodziewanych rezultatów.

 

Podejście IPD zakłada podejście indywidualne, maksymalizujące korzyści odnoszone przez danego uczestnika projektu w toku jego udziału w projekcie.

W szczególności, Indywidualny Plan Działania, opracowywany przez coacha we współpracy z danym uczestnikiem projektu, obejmie następujące etapy:

   diagnozę stanu obecnego uczestnika, jego zainteresowań, największych atutów i braków, hierarchii wartości, cech osobowości,

określenie pożądanych (i alternatywnych) przez nie go kierunków rozwoju i późniejszej pracy zawodowej i/lub życia pozazawodowego, charakteru pracy, jej przedmiotu, otoczenia, kontaktu z przełożonymi, klientami i współpracownikami – etap zmierzający do określenia przez uczestnika we współpracy z coachem konkretnego zawodu/grupy zawodów,

    określenie sposobów i środków koniecznych do osiągnięcia w/w celów, jak również metod dalszego rozwoju uczestnika (indywidualnych i grupowych), metod i miejsc poszukiwania pracy itp.,

    realizacja zaplanowanej ścieżki rozwoju wraz z bieżącą kontrolą zgodności stanu faktycznego z zaplanowanym,

  w razie stwierdzenia niezgodności lub zmiany innych uwarunkowań rozwoju (np. zmiana pożądanego kierunku nauki związana z postępami w projekcie (lub ich brakiem), czy stanem zdrowia) podjęcie działań korygujących i naprawczych, ocena efektów udziału w projekcie wraz z zalecenia mi co do dalszego, koniecznego, rozwoju.

6.         Z czego jeszcze można skorzystać w Projekcie?

Ramowy program Projektu jest bardzo szeroki, a także elastycznie zaprojektowany, co umożliwia maksymalnie indywidualne podejście do jego uczestników.

Indywidualna praca z coachem jest główną osią projektu. Na niej opiera się diagnoza sytuacji uczestników projektu, stworzenie IPD, motywowanie uczestników, zaangażowanie uczestników w projekt, osiągnięcie jego rezultatów.

Coachowie będą wspierani (uzupełniani) przez:

       specjalistów ds. doradztwa zawodowego i rynku pracy,

       psychologów, konsultantów z zakresu prawa, spraw społecznych (w tym edukacyjnych), przysługujących uprawnień, dostępnych usług, sprzętu rehabilitacyjnego i pomocy technicznej dla osób niepełnosprawnych,

       trenerów szkoleń technicznych, ekonomicznych i innych.

Spotkania w ramach Projektu odbywać się będą zarówno w formule szkoleń grupowych, jak i konsultacji indywidualnych.

Ciekawym elementem Projektu jest możliwość skorzystania przez jego uczestników z pomocy asystentów. Ich praca umożliwi wykonanie tych czynności, które osoby pełnosprawne wykonałyby samodzielnie, a czego uczestnicy nie są w stanie dokonać z powodu niepełnosprawności.

Bardzo ważnym (i jednocześnie atrakcyjnym dla uczestników) elementem Projektu są szkolenia zawodowe z otwartego rynku (często dosyć kosztowne), dzięki którym można zdobyć wiedzę i potwierdzające ją certyfikaty, bardzo przydatne w podniesieniu własnej atrakcyjności na rynku pracy. Odbywają się one zarówno lokalnie, jak i zamiejscowo (wraz z zapewnieniem zwrotu kosztów przejazdu, zakwaterowania i wyżywienia podczas kursu).

W ramach Projektu otrzymać można również tzw dodatek mieszkaniowy, służący finansowemu wsparciu uczestnika Projektu, który poszukuje pracy lub ją rozpoczyna, a ograniczenia finansowe związane z kosztem samodzielnego zamieszkania stanowią istotną przeszkodę w osiągnięciu niezależności zawodowej.